To już moje drugie spotkanie z Niccolo Ammaniti'm. Po raz kolejny jestem pod ogromnym wrażeniem jego kunsztu literackiego. Tym razem jest to krótkie, bo ledwie 150-stronicowe opowiadanie, które rozgrywa się przez kilka godzin w Sylwestra 199... roku, we wtorek. Mamy ponownie całe grono różnorakich postaci, które na pierwszy rzut oka nie mają ze sobą nic wspólnego. Jednak jak to u tego autora nic nie jest takie na jakie wygląda na pierwszy rzut oka. Z biegiem akcji oraz godzin dowiadujemy się co łączy bohaterów tego opowiadania. Z coraz większą grozą poznajemy wzajemne relacje i do czego to może doprowadzić czyli to tytułowego końca ludzkości. Zanim jednak dojdzie czytamy mrożącą krew w żyłach, która niebywale wciąga. Trzeba jednak pamiętać, że książka przeznaczona jest dla czytelników pełnoletnich. Ja ze swej strony gorąco polecam, jeśli chcecie wiedzieć, jak zakończył się pewien wtorkowy Sylwester. Ocena: 10/10 Recenzja opublikowana na moim blogu: http://danwaybooks.blogspot.com/2014/04/ludzkosc-wg-ammanitiego.html