Na początku chciałbym bardzo podziękować Wydawnictwu REMI za udostępnienie egzemplarza do recenzji. Zanim zacząłem czytać ta książka dziwnie kojarzyła mi się ze Sagą Zmierzch, autorstwa Stephanie Meyer. Jednakże ta książka jest o wiele lepsza od wspomnianej serii. Główną bohaterką powieści jest Haven Terra, szesnastoletnia uczennica liceum w Evaston, nieopodal Chicago. Haven nie zna swojej przeszłości, gdyż przez wiele laty została odnaleziona na skraju drogi przez pielęgniarkę Joan, która ją wychowała i pokochała. Joan nauczyła Haven dobra, a także tego jak pomagać innym. W pewnym momencie Haven dostaje propozycje lukratywnego stażu w hotelu Lexingston, który ma zostać ponownie otwarty przez bardzo wpływową i piękną kobietę imieniem Aurelia. Wraz z Haven w to miejsce trafia także dwoje innych osób ze szkoły w Evaston. Są to Lance i wieloletni przyjaciel Haven Dante. Cała trójka trafi w środek bardzo dziwnych i tajemniczych zdarzeń. Na początku książka nie za bardzo mnie olśniła. Fakt czytało się ją nieźle, jednak początek był nieco za długi. Na moje nieolśnienie wpływa także relacja pomiędzy potencjalnym odbiorcą, a mną. Widać, że książka jest przeznaczona dla młodzieży, jednak po lekturze stwierdzam, że Ci starsi także znajdą w niej coś dla siebie. Po trzecie widać, że jest to pierwsza część czegoś większego (póki, co nie wiadomo jak dużego) i wpływa to nieco na odbiór książki a także na akcję. Czuć w powietrzu, że coś się stanie, ale dzieje się to niebywale wolno Zakończenie książki jest mimo wszystko niesamowite. Dużo się w nim dzieje, chociaż ja nie pisnę ani słówka o tym. Musicie się sami przekonać, co spotka Haven i dwójkę ich kompanów. Ja mogę ze swej mogę ją polecić. Wierzę, że przypadnie Wam do gustu i to o wiele bardziej niż Zmierzch. Przynajmniej Haven Terra nie jest taka rozlazła jak Bella Swan. Ocena: 7/10 P.S. Wydanie książki jest bajeczne. Recenzja opublikowana na moim blogu: http://danwaybooks.blogspot.com/2013/04/olsniewajacy-debiut.html