Władca Lewawu

Władca Lewawu - Dorota Terakowska Pani Doroty Terakowskiej nie trzeba nikomu przedstawiać. Znana z wielu bardzo dobrych powieści jak: Ono, Poczwarka, Tam gdzie spadają anioły czy Samotność Bogów. Większość, jak nie wszystkie, z tych tytułów przeznaczona jest dla "dorosłego" czytelnika. Jednakże pani Dorota napisała także coś dla dzieci. Władca Lewawu trafiła do kanonu lektur nadobowiązkowych dla klas czwartych szkoły podstawowej. Mnie na nieszczęście ominęła ta przyjemność, a książkę czytałem kilka lat temu i bardzo dawno po ukończeniu edukacji. Książka jest warta poznania. Im wcześniej uda się ją poznać tym lepiej dla relacji czytelnik-książka. Ja ją czytałem jako dorosły facet i podobała mi się. Gdybym czytał ją dużo wcześniej podejrzewam, że spodobałaby mi się jeszcze bardziej. Opowiadanie jest z cyklu po drugiej stronie lustra. Główny bohater to 13-letni Bartek, który od wielu, wielu lat poszukuje swoich rodziców. Dziwnym zbiegiem okoliczności trafia do równoległego świata, który zamieszkują Alianie. Ich imiona i wszelkie różne nazwy czyta się od tyłu. Stąd znajomo brzmiące Wokark, Lewaw, Kelef i nowe imię bohater Ketrab. Całość czyta się niezwykle szybko i bardzo wciąga. Jednakże wiek ma swoje znaczenie w odbiorze lektury o czym wspomniałem wcześniej. Polecam wszystkim młodym czytelnikom, którzy uwielbiają fantastyczne podróże. Na tej książce nie zawiedziecie się, a im szybciej zostanie przeczytana tym lepiej. Ocena: 5/10 Recenzja opublikowana na moim blogu: http://danwaybooks.blogspot.com/2012/12/w-poszukiwaniu-rodzicow.html